Rorschie
Wiek : 33 Aktualny Wygląd : Wzmacniany skórą kombinezon woźnego, ciezkie buty, bron na plecach, maska hokejowa.
| Temat: Adam 'Rorshie' Kovacs Pią Paź 17, 2014 7:36 pm | |
| Imię i nazwisko: Adam Kovacks
Pseudonim: Rorschie
Wiek: 33
Grupa: Najodpowiedniejszą grupą dla takiej bomby zegarowej jaką jest Rorschie są Samotnicy.
Wygląd: Adam ma niecałe dwa metry wzrostu, jest dość umięśnionym i zylastym jegomościem o krótkich rudych włosach, rudych brwiach i kilkudniowym rudawym zaroście na twarzy. Wyeksponowane kości policzkowe dają poznać, że mimo iż jest umięsniony, to nie jest kolosem - Jest po prostu bardzo chudy. Ma przeraźliwie lodowate niebieskie oczy. Prosty, dość nieduży nos i męskie wargi. Dość duże dłonie, przyległe uszy. Większość opisanych cech, to jest cech twarzy, nie widać od razu. Rorschie nosi hokejową maske na twarzy najczęściej.
Charakter: Brak prywatnego życia spowodowany ciągłym zyciem w treningach i dyscyplinie zmienił Adama w człowieka spokojnego, zdyscyplinowanego, o zdecydowanym usposobieniu który rzadko miewa chwile zawahania, raczej brnie do przodu, przed siebie, by osiągnąć swój cel. Adam ma jednak dużą wadę, gdyż po alkoholu staje sie kimś zupełnie innym - Całe jego 'zmarnowane życie bez wolnościi' budzi w nim niepohamowaną złość i chęć destrukcji wszystkiego dookoła. Jeśli więc Kovacks się napije to lepiej go gdzieś zamknąć inaczej, niczym w przypadku basenu benzyny - wystarczy iskra do eksplozji ognia. Praca woźnego i utrata całej sławy jaką miał jako sportowiec nauczyła go pokory w przypadku popełnienia błędu, umie przepraszać i to szczerze. A przepraszać musi często, bo jest jegomościem, jak wyżej napisane, cholernie wybuchowym.
Znaki szczególne:Jest rudy, to dość duży znak szczególny. Blizna idąca naookoło szyi, słabo widoczna, jakby od duszenia go. Długa blizna od łokcia do ramienia, pooperacyjna po kontuzji.
Ekwipunek: Maska hokejowa zawsze noszona na twarzy, ubrany w osobiście wzmacniany skórą kombinezon woźnego, pod tym koszula i krótkie spodnie (do kolana). Kombinezon opada na ciężkie robocze buty. Na plecach ma kij z zatkniętym nożem i katanę-nagrodę w turnieju Kendo, nie jest bardzo ostra, ale da się nią walczyć jak maczetą. Oprócz tego drobiazgi w kieszeniach kombinezonu - Latarka, śrubokret, szwajcarski scyzoryk, urządzenie wielofunkcyjne, mała butelka smaru w sprayu, zegarek na ręku. W tylnej kieszeni pół-litrowa piersiówka z merlotem na czarną godzine. Broni palnej na razie nie zdobył, bo uważa ją za zbyt głośną. A tłumika nie było, niestety.
Zdolności: -Świetna walka mieczem samurajskim zwana kendo -Majsterkowanie zwane także sprzątającą złotą rączką, umie zrobić wiele podstawowych i niezbyt wymagających rzeczy, napraw itd. A inne robi, jak mu je ładnie objaśnić. -Duża siła i szybkość. -Sympatyczne zachowanie - Mówi tak, że zjednuje sobie ludzi.
Historia: Długa nie będzie, bo i ciekawa nie jest, a słuchaczy zanudzić nie chce. Przed, zanim to całe gówno się stało, jeszcze przed paroma laty, był obiecującym zawodnikiem Kendo, pnącym się po trupach swoich wrogów do celu. I szło mu to zajebiście, bo nikt nie był tak dobry w operowaniu mieczem, jak on. Żaden przeciwnik nie był dość dobry. Prócz jednego. Jegomościa owianego conajmniej legendą która była podtrzymywana przez jego nieprzerwane pasmo zwycięstw. Trenował, jak dziki, naprawdę, dniami i nocami. Trenował, aż jego mięśnie i ścięgna były nadwyrężone. Kiedy nadszedł dzień turnieju, co prawda, wygrał walke. Ale jakim kosztem? Przewaga punktów i stylu była oszałamiająca w walce z takim czempionem jak jego przeciwnik, ale z szatni po turnieju wywieźli go już na noszach. Potem szybka diagnoza - Osłabiona struktura kostka, ponadrywane ścięgna, staw zmiażdzony na proch. Długa rekonwalescencja i rehabilitacja. Rezultat? Koniec sportu turniejowego, dalej może ćwiczyć i występować, ale o ponownym udziale w turnieju może zapomnieć. A to zabiło jego kariere. Szybko upadł, popadł w alkoholizm i dopiero funkcja szkolnego woźnego pozwoliła mu się odbić. Był tam lubiany, podziwiany i szanowany, bo oprócz sprzątania był wielozadaniowy - Naprawiał, reperował a czasem występował jako model na plastyce ze swoim atletycznym ciałem. A potem zrobiło się całe to gowno, od początku którego porzucił prace, porzucił wynajmowany pokój... I jakoś żyje, tułając się. Je to co ukradnie, albo to, co w lesie. Żyje dniem. | |
|
Daryl Dixon Admin
Wiek : 40 Age : 26
| Temat: Re: Adam 'Rorshie' Kovacs Pią Paź 17, 2014 8:14 pm | |
| | |
|